tag:blogger.com,1999:blog-56294433541193993842024-03-13T17:59:07.006+01:00Tafla wodykejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.comBlogger207125tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-88416409355465899972017-07-28T11:18:00.000+02:002017-07-28T11:18:54.389+02:00<div style="text-align: center;">
Coś się kończy,coś się zaczyna...</div>
<div style="text-align: center;">
Po 9 latach zamykam sklep. Jutro ostatni dzień sprzedajemy,niedziela i poniedziałek to pakowanie,wieczorem oddaję klucze. Nie wiem co dalej. </div>
<div style="text-align: center;">
Wiem czego chcę. Chcę być instruktorem jogi. I mam na to szansę. Mam nadzieję że wszystko się ułoży po mojej myśli.</div>
<div style="text-align: center;">
Nie traktuję likwidacji firmy jako porażki,raczej jako krok do przodu. Odnalazłam swoją pasję i jej chcę się oddać. Fajnie że mogę na tym zarabiać. </div>
<div style="text-align: center;">
Jest we mnie dużo lęku,obaw ale staram się z tym walczyć. Pozytywne mysli przyciagają pozytywne zdarzenia. Wierzę w to mocno. Mam wokół bliskich którzy mnie wspierają.</div>
<div style="text-align: center;">
Dam radę.</div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-32211168523164477492017-06-20T09:04:00.002+02:002017-06-20T09:04:49.154+02:00<div style="text-align: center;">
Dochodzę do wniosku że czerwiec jest moim ukochanym miesiącem. Te krótkie noce,dzień który trwa i trwa,o 22ej jest dopiero szarówka,jak w listopadzie o16ej... Truskawki,kwitnące róże i nadzieja na piękne lato! Staram się być uważna,dostrzegać każdy piękny aspekt w każdej minucie,cieszyć się każdym promieniem słońca.</div>
<div style="text-align: center;">
Ten czerwiec jest dla mnie wyjątkowy. </div>
<div style="text-align: center;">
4 czerwca zdałam egzamin i zostałam instruktorem rekreacji ruchowej o specjalności hatha joga. </div>
<div style="text-align: center;">
Nigdy,przenigdy nie pomyślałam że ja mogę być nauczycielem,a nauczycielem zajęć ruchowych to już w ogóle. Życie ma przewrotne poczucie humoru. </div>
<div style="text-align: center;">
Jestem nauczycielem jogi i sprawia mi to ogromną satysfakcję. Daje mi mnóstwo radości.</div>
<div style="text-align: center;">
Wiem że to początek drogi,że jeszcze bardzo,bardzo dużo muszę się nauczyć ale wiem że dam radę. Od jutra zaczynam prowadzić po dwie grupy dziennie,przez dwa tygodnie,zastępuję moją guru.</div>
<div style="text-align: center;">
A w weekend robię szkolenie z jogi na chustach,jadę do Łodzi. Cieszę się niesamowicie. </div>
<div style="text-align: center;">
Wszystko w życiu ma swój czas. W moim to chyba jest ten najlepszy moment.</div>
<div style="text-align: center;">
Jestem wdzięczna Losowi za wszystko co mi daje.</div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-82003647018888468862017-04-02T19:38:00.000+02:002017-04-02T19:38:53.615+02:00Choć raz postaraj się wyolbrzymic szczęście,nie problem.<br />
<br />
To było dla mnie mottem tego weekendu. Odczuwalam że jestem tu i teraz. Cieszyłam się każdą chwilą. Docenialam obecność bliskich mi ludzi.<br />
Zaliczyłam niesamowitą smiechoterapie. Nie pamiętam kiedy tyle się śmiałam. W innym życiu chyba.<br />
Grzalam się w cieple bliskości z ludźmi ktorzy są dla mnie ważni,którzy stali się częścią mojego życia.<br />
Praktykowalam do bólu mięśni,do sprawdzenia własnych możliwości.<br />
Wyolbrzymialam szczęście,choć i bez tego odczuwalam je każdą komórką ciała.<br />
Od jutra powrót do rzeczywistości,ale to co przeżyłam jest moje i bezcenne.<br />
<br />
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-86722323236849993532017-02-15T10:31:00.001+01:002017-02-15T10:31:47.543+01:00<div style="text-align: center;">
Life goes on...</div>
<div style="text-align: center;">
Wciąż tęsknię. Wciąż odczuwam Jej brak. Wciąż nie potrafię posprzątać Jej pokoju,wywieżć rzeczy. Daję sobie czas na to.</div>
<div style="text-align: center;">
Życie toczy się dalej.</div>
<div style="text-align: center;">
Zaliczyłam podwójny debiut jako instruktorka jogi,na zajęciach dla początkujących i na mojej zaawansowanej grupie. </div>
<div style="text-align: center;">
Ten pierwszy debiut dużo trudniejszy,dobrze że Justyna mi pomogła,wystapiła w roli mojej asystentki. </div>
<div style="text-align: center;">
Zaawansowaną grupę dużo łatwiej ogarnąć,oni już wiedzą jak mają robić,trzeba im tylko "program" odpowiednio ułożyć żeby zmęczyć towarzystwo. Na koniec dostałam brawa i gratulacje więc chyba nie było żle. Dziś powtórka. </div>
<div style="text-align: center;">
Dużą radochę mi to daję. W końcu czuję że się realizuję. Może uda się zrobić z tego sposób na życie?</div>
<div style="text-align: center;">
Na kursie zostały nam już tylko 4 zjazdy co jest powodem naszej rozpaczy bo coraz lepiej się razem bawimy,coraz bardziej się przed sobą otwieramy,jesteśmy sobie coraz bliżsi. Po kursie ten kontakt na pewno się rozlużni...</div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-158727855689526292017-01-19T09:12:00.000+01:002017-01-19T09:12:42.966+01:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/LgROJoX3OYM/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/LgROJoX3OYM?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
3 stycznia odeszła moja Mama</div>
<div style="text-align: center;">
A jeszcze w poniedziałek gdy w przebłysku świadomości mówiła że czas umierać,żartem powiedziałam "mamo,daj spokój,taki mróz teraz,ziemia zamarznięta,poczekaj do wiosny"</div>
<div style="text-align: center;">
Nie posłuchała.</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-20831837652926147092016-12-26T13:52:00.001+01:002016-12-26T15:47:38.252+01:00<div style="text-align: center;">
Ten rok był dla mnie niewątpliwie rokiem zmiany. Wewnętrznej i zewnętrznej.</div>
<div style="text-align: center;">
Zapuściłam włosy,niby nic a dla mnie spore wyzwanie.</div>
<div style="text-align: center;">
Ale największa zmiana to ta do której dojrzewałam od dawna,ta która wydawała się niemożliwa,bo ja przecież od zawsze byłam pesymistką. Chyba z domu to wyniosłam,przekonanie że na pewno się nie uda. Wszystkie możliwe nieszczęścia i niepowodzenia przewidywałam na dekadę do przodu. Skutecznie. Bo przecież nasze myśli mają moc.</div>
<div style="text-align: center;">
Zawsze powtarzałam że mam w życiu wielkie szczęście do ludzi. I dzięki nim powoli do mojej głowy sączyła się wiedza,myśl,że może to nie świat wokół mnie jest taki zły.Tylko moje nastawienie do niego takim go czyni. Ktoś bliski często mi ostatnio powtarzał "zmień sposób myślenia" A ja się buntowałam. Bo dlaczego mam zmieniać??? Niełatwo zerwać z myśleniem,reagowaniem nawykowym. Ostatnio chyba Sis moja,Damessa wspomniała o Sekrecie. Znałazłam film na YT i obejrzałam. I nie patrząc na natchniony klimat w jakim jest zrobiony,sens do mnie przemówił. </div>
<div style="text-align: center;">
Nasz umysł jest potęgą. Nasze myśli mają moc.Jeśli myślimy o nieszczęściach-przyciągamy je. Jeśli myślimy o tym co dobre,również to do siebie przyciągamy. </div>
<div style="text-align: center;">
Więc co wieczór teraz wizualizuję sobie piękny drewniany dom z salą do jogi,z tarasem z widokiem na Mnicha,i siebie prowadzącą tam praktykę :)</div>
<div style="text-align: center;">
Na bazie mojego szczęścia do ludzi w tym roku Los postawił na mojej drodze kilku niezwykle ważnych dla mnie. Współautorów moich zmian. I.,przyjaciel który wszedł zupełnie niespodziewanie w mój świat i stał się poniekąd moim mentorem,dawcą endorfin,wiary w siebie. Aga,mój ulubiony "potwór" ;) Kobieta silna,odważna,odnosząca sukcesy zawodowe,na pozór totalnie inna niż ja,a jednak okazało się że dogadujemy się,uzupełniamy,potrafimy się zaprzyjażnić. Wymieniłysmy chyba z milion smsów ;)</div>
<div style="text-align: center;">
No i mój cudowny kurs,i moja cudowna Justyna która zapewniła mnie że potrafię,że się nadaję. Bez jej wiary nie odważyłabym się. </div>
<div style="text-align: center;">
W przyszłym roku postanawiam być szczęśliwa. A co!</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-57781242547127481272016-12-15T11:02:00.000+01:002016-12-15T11:02:12.475+01:00<div style="text-align: center;">
Wczoraj kardiolog,zresztą ordynator kardiologii w naszym szpitalu skierował mamę na oddział w trybie pilnym. Formalności na sorze na szczęście szybko poszły i została podpięta pod monitor na sali intensywnego nadzoru. Obiecał że w ciągu dwóch tygodni powinni ją ustabilizować i doprowadzić do stanu w którym będzie mogła funkcjonować. </div>
<div style="text-align: center;">
I teraz znów mam poczucie winy że tak póżno do niego pojechałyśmy,że głupio zaufałam jej stałej lekarce że tak ma być i niewiele można już zrobić.</div>
<div style="text-align: center;">
No ale ważne że już jest pod dobrą opieką,po pracy pojadę do niej i porozmawiam z lekarzem.</div>
<div style="text-align: center;">
Zmęczona jestem,psychicznie i fizycznie. Kiedyś odpocznę. W innym życiu.</div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-16269784429478064582016-12-06T11:39:00.000+01:002016-12-06T11:39:40.624+01:00<div style="text-align: center;">
Dziś Mikołajki. Mnie jakoś ominął tej nocy. Dobrze że dużą dziewczynką już jestem i nie liczę na to że ktoś mnie uszczęśliwi. Sama szukam swojego szczęścia. </div>
<div style="text-align: center;">
Jest nim na pewno uczestnictwo w kursie,w miniony weekend był kolejny zjazd,coraz lepiej się tam bawimy,choć gdy jest czas na naukę uczymy się pilnie. I tu muszę złożyć hołd mojej jogince Justynie,dzięki niej naprawdę dużo wiem i dużo umiem,mam doświadczenie w asekurowaniu,w ćwiczeniach w parach,wiem jak pomagać. Wiele osób nigdy nie ćwiczyło z kimś,a to jednak wymaga przełamania barier. </div>
<div style="text-align: center;">
Życie towarzyskie też nam tam kwitnie,fajna ekipa nam się noclegowo zrobiła,ciekawi ludzie,lubimy ze sobą rozmawiać,mamy podobne poczucie humoru. Na następnym zjeżdzie a jest on już za dwa tyg planujemy imprezę integracyjną między dwoma grupami,mają być tańce i hulanki ;) dobrze że to zjazd wykładowy,w dodatku egzamin jest tylko w sobotę więc w niedzielę możemy jako zombie na zajęciach wystapić :)))</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/PNV9MWDYYto/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/PNV9MWDYYto?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-71286092995529717562016-11-29T09:06:00.001+01:002016-11-29T09:06:41.341+01:00<div style="text-align: center;">
Płynę z prądem. Dni mijają jeden po drugim a ja jestem jakby gdzieś obok. Niby rejestruję co się dzieje,uczestniczę w wydarzeniach,pracuję,joguję,kuringuję i kwoczę.</div>
<div style="text-align: center;">
Ale nie jestem w stanie sobie przypomnieć czy dane zdarzenie było wczoraj czy tydzień temu. Może miesiąc? Przecież wszystkie dni są takie same.</div>
<div style="text-align: center;">
Ostatnio nawet nie czytam,wolne chwile spędzam układając pasjansa na telefonie. Tracę czas.</div>
<div style="text-align: center;">
Nie lubię końcówki roku,krótkich dni,wszechobecnej szarości,podsumowań i przyrzeczeń że od nowego roku się zmienię.</div>
<div style="text-align: center;">
Chcę zakopać się w ciepłej gawrze mojego łóżka,przytulić mruczącego kota i spać,spać,spać. Aż do czasu gdy wiosenne słońce obudzi mnie obietnicą nowego...</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/8z1BnlvQxWA/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/8z1BnlvQxWA?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-75964116738738397252016-11-07T11:57:00.001+01:002016-11-07T11:57:05.268+01:00<div style="text-align: center;">
Kolejny weekend w Częstochowie za mną.</div>
<div style="text-align: center;">
Jaki mi tam dobrze!!! Normalnie wagary od życia! Fajni ludzie,świetna ekipa noclegowa nam się zebrała, dobrze się dogadujemy,w sobotę przesiedzieliśmy kilka godzin w knajpce dyskutując na różne tematy. Zupełnie inny świat niż ten mój codzienny. Trochę malutka się czuję przy tych ludziach ale wiem że to kwestia mojego postrzegania. Zawsze jestem zdziwiona gdy okazuje się że ludzie mnie akceptują a nawet lubią ;) Sporo ciepłych słów na swój temat usłyszałam,bezcenne to dla mnie. Zwłaszcza że od kobiet je słyszałam. </div>
<div style="text-align: center;">
Wierzę w kobiety,w kobiecą solidarność,w siłę kobiet. Nie wiem jak można żyć nie mając przyjaciółek,znajomych,powierniczek. Ale każdy dokonuje własnych wyborów.</div>
<div style="text-align: center;">
3 grudnia kolejny zjazd,już się nie mogę doczekać,nocleg już mamy zaklepany,tylko jeszcze muszę sił nazbierać bo w sobotę padłam na praktyce jak kawka....</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-56818005094170332702016-11-01T11:45:00.001+01:002016-11-01T11:45:42.122+01:00<div style="text-align: center;">
Kolejny dzień z rzędu w pracy... Moja pracownica jest w ciąży,od razu poszła na L4 a znalezienie dziś pracownika graniczy z cudem... Efekt 500+</div>
<div style="text-align: center;">
Zmęczona jestem bardzo a na wytchnienie nie ma widoku,weekend w Częstochowie więc będzie intensywnie.</div>
<div style="text-align: center;">
No ale dam radę,kto jak nie ja...</div>
<div style="text-align: center;">
Ostatnio udało mi się zawalić w pewnej bardzo dla mnie ważnej kwestii,i to boli ale ponoć czas leczy rany. Szkoda że rykoszetem jeszcze ktoś oberwał. Mam nauczkę.</div>
<div style="text-align: center;">
Zmęczona jestem.Bardzo.</div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-6334519773588102032016-10-19T10:02:00.001+02:002016-10-19T10:02:02.608+02:00<div style="text-align: center;">
W miniony weekend zaliczyłam pierwszy zjazd na kursie instruktorów hatha jogi.</div>
<div style="text-align: center;">
Stres był spory bo sama jechałam do obcego miasta,w nową grupę ludzi,no i jeszcze wisiało nade mną widmo egzaminu na tenże kurs. </div>
<div style="text-align: center;">
Na szczęście moje obawy okazały się być jak zwykle na wyrost,czy ja kiedyś zwalczę to moje czarnowidztwo???</div>
<div style="text-align: center;">
Egzamin okazał się formalnością,była to po prostu wspólna praktyka w czasie której prof.Szopa nas obserwował,tylko jednemu chłopakowi zwrócił uwagę że będzie miał dużo do nadrobienia bo odstaje od grupy,i ten chłopak zwiał po angielsku,tzn nie wrócił po przerwie.</div>
<div style="text-align: center;">
Ludzie generalnie fajni,niektórzy mocno zakręceni ale tak pozytywnie. Od razu wytworzyła się dobra atmosfera,taka wspólnotowa,na przyszły zjazd już stworzyliśmy grupę na wspólne noclegi więc będzie weselej :)</div>
<div style="text-align: center;">
A ja może pojadę już w piątek i załapię się jeszcze na aero jogę,i przenocuję u dziewczyny z kursu,która mieszka w Częstochowie.</div>
<div style="text-align: center;">
Cieszę się że mnie J.zmobilizowała do zrobienia tego kursu :)</div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-54633629658419565812016-10-05T08:43:00.001+02:002016-10-05T08:43:39.694+02:00<div style="text-align: center;">
Na Podhalu śnieg...Czuć go niestety w powietrzu.Jesień idzie i nie ma na to rady...</div>
<div style="text-align: center;">
Jestem ciepło i słońcolubna,zimne krótkie dni pogłębiają moją depresję. Powinnam jak niedżwiedż przesypiać ten czas. No ale niestety nie da się...</div>
<div style="text-align: center;">
Jogowy weekend w Przytulii był cudowny,trochę odpoczęłam,pomijając praktyki leżałyśmy z Megi kiedy się tylko dało,najchetniej na leżakach,pod kocykiem,bo jednak chłodno było. Mój kac pomigrenowy wymagał tego ode mnie.</div>
<div style="text-align: center;">
A teraz proza życia,szara,czasami aż bura,trudna. Problemy czasem nie do ogarnięcia. Trudne decyzje które czekają na podjęcie. Sama myśl o nich boli. Jeszcze nie ich czas,jeszcze wciąż dojrzewam. Mam świadomość popełnianych błędów. </div>
<div style="text-align: center;">
Jeszcze będzie przepięknie,jeszcze będzie normalnie...</div>
<div style="text-align: center;">
Może.</div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-43964097132605215812016-09-23T08:35:00.000+02:002016-09-23T08:35:31.489+02:00<div style="text-align: center;">
Wczorajszy ból głowy przeszedł w migrenę z szalejącym ciśnieniem,zawsze jesienią takie dziwne przygody mam. Normalnie ciśnienie mam opanowane a z nadejściem jesieni rok w rok skacze wzwyż,jakby nie zauwazyło że już po olimpiadzie.</div>
<div style="text-align: center;">
Słaba jestem z tej okazji bardzo a dziś przecież warsztaty,najwyżej odpuszczę popołudniowa praktykę. Choć liczę że jak zawsze góry zrobią mi dobrze.</div>
<div style="text-align: center;">
Liczę na reset psychiczny przez te dwa dni...</div>
<br />kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-5971563524927767652016-09-22T09:41:00.002+02:002016-09-22T09:41:54.673+02:00<div style="text-align: center;">
Pierwszy dzień jesieni...</div>
<div style="text-align: center;">
No nie lubię. Jestem jaszczurką,kocham ciepło i słońce,wiosnę,bo jest zapowiedzią nowego.</div>
<div style="text-align: center;">
Pewnie że ciepłe,słoneczne jesienne dni mają swój urok,kolory jesieni bywają zachwycające. Ale jednak dominuje melancholia,świadomość przemijania. Coraz krótsze dni,coraz więcej deszczu...</div>
<div style="text-align: center;">
Nic to. Trzeba przeżyć. Byle do wiosny...</div>
<div style="text-align: center;">
A ja dziś wybitnie nie w formie,mam okres i czuję się z tej okazji jakby mnie czołg rozjechał,jestem rozbita i boli mnie głowa. Marzę o łóżku i ciepłym kocim futrze wtulonym,mruczącym.</div>
<div style="text-align: center;">
Może się uda choć na chwilę to marzenie zrealizować.</div>
<div style="text-align: center;">
Popołudniu idę do fryzjerki farbowac moje wyblakłe loki,wczoraj byłam sobie przedłużyć rzęsy i jestem zachwycona,piękne firanki mam,wyglądają zupełnie jak naturalne.</div>
<div style="text-align: center;">
no i waga 3kg mniej pokazuje,to jest to co tygrysy lubią najbardziej ;)</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-91122092663609144022016-09-21T10:36:00.002+02:002016-09-21T10:36:36.856+02:00<div style="text-align: center;">
Pół roku milczenia...czasem się zastanawiam po co mi ten blog skoro tu nie piszę,więc wracam,może uda się regularnie pisać,brakuje mi tego.</div>
<div style="text-align: center;">
A sporo się przez te pół roku wydarzyło,przede wszystkim joga króluje,były fantastyczne warsztaty jogowe w Nieprześni i podjęta tam decyzja o zrobieniu kursu instruktora. Ogromne wyzwanie dla mnie,mam nadzieję że podołam. Zaczynam 15 pażdziernika.</div>
<div style="text-align: center;">
Były wakacje z Tośką w Muszynie,pełne słońca i uśmiechu.</div>
<div style="text-align: center;">
Były spotkania z dziewczynami,byłam w stolycy na dworcowym zlociku.</div>
<div style="text-align: center;">
Przede mną piątkowy wyjazd na kolejne warsztaty.</div>
<div style="text-align: center;">
Czyli jest dobrze. Trzymam się pozytywów. Staram się nie napinać,powtarzam sobie że co ma być to będzie,nie na wszystko mam wpływ. Niektóre rzeczy się po prostu dzieją.</div>
<div style="text-align: center;">
Jestem dobrej myśli,bo po co być złej?</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-59957174181502326742016-03-20T10:22:00.002+01:002016-03-20T10:22:55.314+01:00<div style="text-align: center;">
Ponoć dziś o 5,30 zaczęła się astronomiczna wiosna. Michalina wyczuła pismo nosem i obudziła mnie z tek okazji o 5ej. Do 5,15 usiłowałam ją zignorować,jednakowoż uparta z niej bestia. Skoro codziennie pani o tej porze wstaje to co to za zmiany w niedzielę??? Pies musi pilnować porządku w stadzie. </div>
<div style="text-align: center;">
Pani na pół ślepo spełzła na dół,wypuściła duże zwierzę na wybieg,cztery koty już czekały przy miskach,przeca to tradycyjna pora karmienia.</div>
<div style="text-align: center;">
No. Tak że wiosnę uważam za rozpoczętą.Nic to że zimno i ponuro za oknem. </div>
<div style="text-align: center;">
Będzie lepiej. Spakujemy zimowe kurtki i buty,zimowe swetry i szaliki,schowamy z nadzieją że nieprędko będzie trzeba je znów wyciągać.</div>
<div style="text-align: center;">
Wiosna nieodmiennie budzi w moim sercu nadzieję. Na to że jeszcze będzie przepięknie. Jeszcze będzie normalnie. Że życie podaruje więcej tych lepszych chwil. Że będzie jakieś jutro i to niekoniecznie będzie koniec świata.</div>
<div style="text-align: center;">
Wiosną pozwalam sobie na marzenia...</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-77774376050129723812016-01-13T09:32:00.006+01:002016-01-13T09:32:40.366+01:00<div style="text-align: center;">
Nowy Rok,czas postanowień,minął. Urodziny,czas podsumowań,minął. A ja
wciąż nie podsumowana,bez postanowień. Plynę z prądem. Apatia to moje
drugie imię. <br /> Miałam się odchudzać. Wytrzymałam dwa dni. A waga stoi
i straszy. W sensie łazienkowa,moja osobista rośnie. I straszy. Mięśnie
zanikają,warstwa tłuszczu się powiększa.<br /> Kiedyś się ogarnę,ale
jeszcze nie czas na takie ekscesy. I nie wiem kiedy przyjdzie.
Wiem,wszystko w mojej głowie. Tylko że tam wciąż jestem inna niż
powinnam. Sto razy dziennie moja podświadomość powtarza mi "Jesteś
beznadziejna". Wiem,tak nie wolno. Nie panuje nad tym. Nie ogarniam tej
kuwety jaką jest moje życie. A powinnam bo moim nieogarnięciem krzywdzę
innych. <br /> No. Tak mnie naszło w kąpieli. Zaliczyłam pół godziny na
macie. Niedużo,ale od czegoś trzeba zacząć. Jutro idę do kosmetyczki.
Chyba w listopadzie ostatnio u niej byłam. Potem nie mogłam się
zmobilizować żeby zadzwonić. Chwilowy zryw woli życia</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-38207992244073463312015-12-16T12:47:00.000+01:002015-12-16T12:47:11.253+01:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/i0lLrpFVQto/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/i0lLrpFVQto?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
To nie jest dobry czas w moim życiu.</div>
<div style="text-align: center;">
Wszystko jest nie tak,a ja wciąż jestem inna niż powinnam.</div>
<div style="text-align: center;">
Może to brak słońca,brak kasy,brak nadziei.</div>
<div style="text-align: center;">
Nie cieszą mnie święta.</div>
<div style="text-align: center;">
Nie mam ochoty sprzątac bo tak trzeba.</div>
<div style="text-align: center;">
No.</div>
<div style="text-align: center;">
To pomarudziłam.</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-59292997098441818922015-11-19T11:11:00.001+01:002015-11-19T11:11:07.943+01:00<div style="text-align: center;">
Wczoraj minął miesiąc od mojego "porzucenia" mięsa. Generalnie było ok,ze dwa kryzysy zaliczyłam,raz mało się nie rzuciłam na gołąbki autorstwa mojej mamy,wróciłam wtedy póżno z pracy,głodna jak dziki pies a tu zapach rzucał na kolana. Jednak twarda byłam i ugotowałam sobie pierożki z brokułami i szpinakiem.Ok,odgrzałam,z braku czasu pomagam sobie gotowcami,odkryłam świetne mrożone pierogi z serii"Proste historie". Skład mają ok i są smaczne,bardzo blisko im do domowych.</div>
<div style="text-align: center;">
A na sobotę będę piec brownie wegańskie,szukam po przepisach takiego bez bardzo wymyślnych składników,choć może spróbuję zmodyfikować ten mój przepis i zamiast masła dam mleko kokosowe? Tylko wtedy więcej zagęszczaczy trzeba będzie dołożyć.</div>
<div style="text-align: center;">
Cóż,lubię eksperymenty :)</div>
<div style="text-align: center;">
W zeszłą sobotę byliśmy z przyjaciółmi na Listy do M2 i muszę powiedzieć że jest to świetny film na jesienno-zimową chandrę. Dawno się tak nie śmiałam w kinie. Ale to też może dlatego że byłam z Megi,towarzystwo ma znaczenie!</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-77560340310407907012015-11-09T10:15:00.000+01:002015-11-09T10:15:06.308+01:00<div style="text-align: center;">
Bombardują nas niezliczone ilości informacji. Z reguły tych złych. Bo o tym że ktoś spędził fantastyczny weekend się nie mówi. O tym że ojciec chciał spalić rodzinę,że rozbił się samolot,że kolejne dziecko zostało pobite przez rodziców słyszymy na okrągło. I tak się zastanawiam,po co?</div>
<div style="text-align: center;">
Nie zmienimy tego,nie mamy wpływu na to co się stało,nie pomożemy rodzinom opłakującym najbliższych. Tak często słyszymy o złych rzeczach że obojętniejemy na to. </div>
<div style="text-align: center;">
A jeśli nie ignorujemy tych informacji obciążamy własną psychikę,pozostaje to w głowie,przynajmniej ja tak mam. Nie wszystko,wiadomo,ileś rzeczy wpada jednym uchem,wypada drugim,ale jest kilka takich,szczególnie dotyczących krzywdy dzieci i zwierząt krąży po mnie,przypomina mi się w kiepskich chwilach zwiększając doła.</div>
<div style="text-align: center;">
Dawniej wystarczało wiedzieć co się dzieje w najbliższej okolicy. Tu też jest wiele nieszcześcia.</div>
<div style="text-align: center;">
Wczoraj zabił się młody chłopak mieszkający niedaleko mojego sklepu,wbił się pod tira. </div>
<div style="text-align: center;">
Niepotrzebne mi dodatkowe złe wiadomości.</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-28166954664247927162015-11-01T11:04:00.004+01:002015-11-01T11:04:49.046+01:00<div style="text-align: center;">
W piątek Zakopower rozpoczynał trasę koncertową promującą nową płytę. Koncert był w Krakowie,w klubie Studio,oczywista oczywistość że nie mogło tam zabraknąć najwierniejszych fanek 😜</div>
<div style="text-align: center;">
Już trzeci raz ruszył wesoły autobus pełen wielbicielek Sebastiana. Jego muzyki oczywiście też 😊 </div>
<div style="text-align: center;">
Ja wiem że krytycy twierdzą że to kicz i obciach,a Bulecka fałszuje. Może i fałszuje,ja nie mam słuchu absolutnego,nie słyszę tego. Za to fascynuje mnie to jak on zawsze przeżywa to co śpiewa. Jak zawsze daje z siebie wszystko. Jego solowki na skrzypcach są piękne. No i teksty,autorstwa najczęściej Bartłomieja Kudasika. One są o życiu,przemijaniu,Bogu. O tym co ważne. Teksty do przemyślenia,zastanowienia się.</div>
<div style="text-align: center;">
No,to się pozachwycalam. </div>
<div style="text-align: center;">
I kolejny raz wróciła do mnie kwestia po co piszę,i gdzie piszę. Bo ten blog zaniedbuje,głównie jednak produkuje się na fb. Ale to co piszę tam w grupie umyka,ciężko to po czasie odnaleźć. A ja lubię wracać,wspominać. To łatwiejsze jest na blogu. Tylko tu trudniej z kolei pisać o sprawach osobistych. Tak źle i tak niedobrze. A pisanie jest mi niezbędne do życia jak tlen. Pomaga poukładać sobie w głowie niesforne myśli. </div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-2648207595257455312015-10-28T17:31:00.001+01:002015-10-28T17:31:12.976+01:00<div style="text-align: center;">
Ja wciąż w temacie kulinarnym. Trwam w niejedzeniu mięsa,choc dwa razy zdarzyło mi się wsadzic kawałek wędliny do dzioba. Bezmyślnie,w pracy,przy krojeniu. Raz zjadłam,dziś wyplułam jak się zorientowałam co przeżuwam.</div>
<div style="text-align: center;">
Tworzę zupki kremy,sałatki,kasze różne. Nurzam się w blogach wege szukając przepisów i inspiracji. Bo ze ścisłym trzymaniem się przepisów mam problem,z reguły je zmieniam,robię coś po swojemu.</div>
<div style="text-align: center;">
Blenduję zielone koktajle. Choc dziś poszłam na ugodę i Gadom zrobiłam z samych owoców,zielone ich w zęby kłuje. Do swojego dosypałam jarmużu. Jutro zrobię ze szpinakiem i wmówię im że to kiwi jest ;)</div>
<div style="text-align: center;">
Łapię się na tym że nie potrafię tylko jeśc. Teraz też,podjadam koktajl,w telewizji setny raz oglądam jeden z odcinków Rancza,piszę ten post. Wielofunkcyjnośc. Kompletny brak uważności. W pracy zawsze jem w pośpiechu,zwłaszcza rano. Może i powinnam wcześniej wstac i spokojnie zjesc w domu ale...musiałabym wstac przed piątą. Ciężko. Zwłaszcza teraz,w mrocznej części roku.</div>
<div style="text-align: center;">
A nawet gdy mam czas to nigdy nie skupiam się na tym co jem. Czytam,oglądam,tak jakby jedzenie było tylko dodatkiem a nie główną czynnością.</div>
<div style="text-align: center;">
Kolejny temat do pracy nad sobą.</div>
<div style="text-align: center;">
Uważnośc.</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-52668299904897766802015-10-24T18:56:00.001+02:002015-10-28T17:16:58.693+01:00<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/T4aLrHDP11Y/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/T4aLrHDP11Y?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Zaliczyłam dziś warsztaty pod tytułem "Weganizm-jak to ugryżc"</div>
<div style="text-align: center;">
Temat mi znany bo z racji jogowania temat odżywiania się często powtarza,wielokrotnie już o tym rozmawialiśmy tylko ja jak zwykle nie mogę się zmobilizowac.</div>
<div style="text-align: center;">
Kiedyś,w zamierzchłej przeszłości,gdy dinozaury pasały się w ogródkach a ja chodziłam do klasy maturalnej przez rok nie jadłam mięsa. Pojęcia wtedy nie miałam o bilansowaniu diety, przepisy nie były tak dostępne jak dziś,przeca to był świat bez powszechnego internetu. Nie pamiętam co jadłam zamiast mięsa,chyba jajka? Albo same ziemniaki z surówkami? W każdym razie gdy po tym roku zjadłam mięso rozchorowałam się. Żołądek odmówił trawienia. Jednakowoż przekonałam go że mięsko jest mrau i jadłam je ze smakiem.</div>
<div style="text-align: center;">
Teraz dojrzewam do wegetarianizmu.Świadomego. </div>
<div style="text-align: center;">
Ahimsa. Nie krzywdzenie. Siebie ani innych istot. </div>
<div style="text-align: center;">
Ja,zwierzątkowa do bólu,jem mięso nie myśląc że ono żyło. Jest potrawą na talerzu i stosuję daleko posunięte wyparcie tego że ono było kurczakiem,żywym,czującym kurczakiem. Żyjącym w koszmarnych warunkach tylko po to by skończyc na moim talerzu.</div>
<div style="text-align: center;">
I druga strona ahimsy,nie krzywdzenie siebie. Czyli dbanie o zdrowie. A że mięso zdrowe nie jest chyba już wszyscy wiedzą. </div>
<div style="text-align: center;">
No.</div>
<div style="text-align: center;">
Nie mówię że od dziś już nie wezmę do ust mięska. Postaram się. Powalczę ze sobą. Moi panowie z pewnością nie zrezygnują z niego tak łatwo... Ale nawet ograniczenie ilości zjadanego mięsa będzie plusem dodatnim.</div>
<div style="text-align: center;">
A weganizm... Może kiedyś... Bo jak zrezygnowac z takich pysznych serków??? Gorgonzoli? Grana padano? A nawet dobrej goudy?</div>
<div style="text-align: center;">
Małymi krokami ku lepszemu,niech to będzie moje motto :)</div>
<div style="text-align: center;">
Nie zmienię świata,ale mogę zmienic się sama.</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5629443354119399384.post-14446222771728893582015-10-06T10:20:00.002+02:002015-10-06T10:20:37.773+02:00<div style="text-align: center;">
Kolejne jogowe warsztaty za mną. Warsztaty których mottem była sztuka nicnierobienie. Nie dotyczyło to ofkors praktyki,tu jak zwykle było mocno i energetycznie,choć tym razem grupa była mocno zróżnicowana pod względem zaawansowania. Jednak nasza Justyna potrafi tak poprowadzić zajęcia że my się nie nudzilismy a nowicjusze przeżyli ;) Ale mocno narzekali na ból ramion,chaturangi dały się im we znaki!</div>
<div style="text-align: center;">
Pogoda dopisała nam wyjątkowo,było słonecznie i gorąco. Idealne warunki do leżakowania i cieszenia się chwilą. Dostrzegania uroków małych rzeczy. Medytowania w ruchu,chodząc na bosaka po trawie.<br />
Dla mnie dodatkowym plusem było to że pierwszy raz od wielu lat mogłam spędzić tyle czasu z Megi. Nagadałyśmy się,pośmiałyśmy się,pożaliłyśmy się sobie. Znów okazało się że tak samo reagujemy,ci sami ludzie wzbudzają w nas zarówno sympatię jak i irytację.<br />
Był też czas na przemyślenia,pojawiły się też tematy wymagające przemyślenia. Generalnie jestem na etapie układania się ze sobą,z przeszłością,próbuję pozbyć się balastów emocjonalnych.<br />
I tak patrzyłam na naszą Justynę,na jej macierzyństwo,na to jakie ma podejście do Leosia,jaki jest w niej spokój. Ja byłam zupełnie inną matką,jednak byłam mocno niedojrzała,mimo że wtedy wydawało mi się że to idealny czas na dzieci. Sporo przez to straciłam... Ale rozpamiętywanie nic nie da. Trzeba żyć dniem dzisiejszym.<br />
Kolejna rzecz która mnie mocno zafrapowała to to że wszystko jest w naszej głowie. Slogan. Ale...ponoć większość zdarzeń wokół nas jest neutralna. To my naszym stosunkiem zabarwiamy je negatywnie bądż pozytywnie. A ja,jak wiadomo,mam nieznośną skłonność do dramatyzowania. I widzę na czarno. Sama się nakręcam i dołuję. A to trzeba przeoddychać. Odpuścić. Uczę się tego.Nie jest łatwo.<br />
Sam ośrodek w Nieprześni jest przepiękny. I z zewnątrz,i w środku. Wnętrza są nowe,bardzo gustownie urządzone,wygodne. Właściciele przesympatyczni,czulismy się jak w domu. Jedzenie rewelacja,widać że specjalizują się w kuchni wegańskiej. Efekt był taki że wszystkich brzuchy bolały bo było tyle pyszności że jedliśmy jak drwale a nie jak eteryczni jogini ;) Kawa wg 5 przemian mnie oczarowała,choć ja przecież nie lubię czarnej kawy.<br />
Minusem jest fakt że znów przeciążyłam bark i prawa ręka boli :( jadę dziś do Marty,niech mnie naprawia.<br />
Tyle miałam napisać a teraz mi wątki uciekły. Może się na kolejny wpis uzbiera ;)<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-LuvwsBXI_DY/VhKm2KYHMPI/AAAAAAAAFGQ/c5bOKZA_boA/s1600/IMAG0215.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="223" src="http://3.bp.blogspot.com/-LuvwsBXI_DY/VhKm2KYHMPI/AAAAAAAAFGQ/c5bOKZA_boA/s400/IMAG0215.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Małpy w gaju ;)))</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-yhpVqcUaIjM/VhKnJM49nFI/AAAAAAAAFGY/-EfF6hZQrBA/s1600/IMAG0211.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="223" src="http://2.bp.blogspot.com/-yhpVqcUaIjM/VhKnJM49nFI/AAAAAAAAFGY/-EfF6hZQrBA/s400/IMAG0211.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">leżing </td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-SLmsK654R6g/VhKnbF0FGmI/AAAAAAAAFGg/QKb_1N1ERZA/s1600/IMAG0201.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="223" src="http://3.bp.blogspot.com/-SLmsK654R6g/VhKnbF0FGmI/AAAAAAAAFGg/QKb_1N1ERZA/s400/IMAG0201.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">z kamerą wsród zwierząt</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-PrSX9jQLvMQ/VhKntQnS9KI/AAAAAAAAFGo/KmgBq3ACmNc/s1600/IMAG0198.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="223" src="http://3.bp.blogspot.com/-PrSX9jQLvMQ/VhKntQnS9KI/AAAAAAAAFGo/KmgBq3ACmNc/s400/IMAG0198.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">te okna zarośniete po prawej to z naszego pokoju :)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-f3jQMx3Jwys/VhKoH4s-HDI/AAAAAAAAFGw/ER6J5d9HSwY/s1600/IMAG0193.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-f3jQMx3Jwys/VhKoH4s-HDI/AAAAAAAAFGw/ER6J5d9HSwY/s400/IMAG0193.jpg" width="223" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">plażing po intensywnej praktyce</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-auvjKqsjeXY/VhKocbJhgeI/AAAAAAAAFG4/jxVNY-Ya18k/s1600/IMG_20151003_110332.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-auvjKqsjeXY/VhKocbJhgeI/AAAAAAAAFG4/jxVNY-Ya18k/s640/IMG_20151003_110332.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">dom właścicieli,dom z moich marzeń :)</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
</div>
kejzihttp://www.blogger.com/profile/15993947419961761740noreply@blogger.com2