Moja ulubiona asana-zwinięty liśc. Uspokaja,relaksuje,przynosi spokój. Daje wytchnienie zmęczonym mięśniom i głowie.
Czasem mam ochote sie tak zwinąc i juz zostac,na dzień,tydzien,rok...
Zbyt wielu rzeczy nie ogarniam,zaplątałam sie za mocno,ślizgam sie po powierzchni ale jak dlugo mozna? Nie wiem co bedzie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz