Nie oglądałam X Factora więc nie mogę powiedziec że czekałam na tę płytę z niecierpliwością. Jednak po obejrzeniu go u Kuby stwierdziłam że warto. I nie pomyliłam się. Słucham jej od dwóch dni,jeszcze nie mam ukochanej piosenki choc kandydatka już jest.
Zaliczyłam wczoraj drugą wizytę u mojego rehabilitanta i...hm...no masakra. Prawie że mi wyciągnął głowę z kręgosłupa,szyja mnie dziś boli,choc boli to niewłaściwe słowo,sama nie wiem co mnie ta szyja. Jakby nie moja była. No i moje kręgi piersiowe wróciły na swoje miejsce. Pan je wcisnął. Słyszec jak własny kręgosłup strzela-dziwne uczucie. Nie wiem czy bezcenne. Na pewno ciut bolesne. A najboleśniejsze jest to że różne problemy jakie ostatnio mam z kręgosłupem to po części wina fitnessu. I przemęczenia. I przeciążenia. Na moje nieśmiałe "ależ przecież sport to zdrowie" pan sie mało nie popłakał ze śmiechu i stwierdził że sportowcy to ulubieni klienci rehabilitantów,najwięcej problemów mają ;) Sportowcem nie jestem,wyczynowo nie trenuję ale jak widac skutki wysiłku się objawiają. Ofkors nie oznacza to że z fitnessu zrezygnuję,nie ma takiej opcji ;))) Po prostu postaram się bardziej zadbac o prawidłowe wykonywanie cwiczeń.
Wczoraj dopadł mnie szał kuringowy,zawsze mówiłam że działam na baterie słoneczne a wczoraj słońce sie raczyło objawic! Szał trwa do dziś,sprzątam,piorę bo w końcu jest gdzie suszyc,chyba 5 pralek dziś wyprałam. I jeszcze ze dwie na jutro zostały.
Przetwarzam truskawki,tzn piekę ciasta,wczoraj było ucierane,dziś tarta się chłodzi. Gady się koktajlu domagają więc codziennie robię dzban i rzadko udaje mi sie go napic,konkurencja jest szybsza.
Dzis wypatrzyłam fajny przepis na tarte ze szpinakiem,już mam plan jak ją zmodyfikowac,jutro chyba podziałam.
Zmęczona jestem okrutnie,zaraz sobie naleję martini z soczkiem i pewnie zasnę ;)
TRuskawki na razie mają zaporową cenę u nas, więc jemy je jedynie w formie nieprzetworzonej- a z praniem mam tak samo (skąd się te brudne szmatki biorą?)
OdpowiedzUsuńAkacjo,ja mam teorię że brudne ciuchy rozmnażają się nocami w koszu na bieliznę ;) a truskawki mi codziennie w sklepie zostają więc je zjadamy żeby sie nie zmarnowały,też są wciąż drogie,a przy tej pogodzie małe nadzieje ze tańsze będą.
Usuńinstruktorzy fitness nie zawsze pilnują jak powinno się wykonywać ćwiczenia a potem :((( mnie się trafiły 2 osoby, które patrzyły non stop, nadzorowały, ustawiały itd., potem już człowiek sam się pilnuje - udanej rehabilitacji i mniejszych przeciążeń
OdpowiedzUsuńLidka,u nas instruktorzy pilnują,ale wiadomo że jedna osoba nie jest w stanie ogarnąc wszystkich cwiczących na raz.Ja jednak mam już na tyle dużą świadomosc ciała że pilnuję sie sama.Moje problemy to bardziej efekt tego że za bardzo chcę i zamiast cwiczyc na 70 procent robię to na 150 ;)
Usuń