Jedna z moich ukochanych piosenek Zakopowera. O tym co minęło. I nie wróci.
A koncercik w Libiążu mrrrrr był,tłum na dzień dobry nas ciut przeraził ale okazało się że najwięcej osób jest przy kiełbaskach i piffku,natomiast pod sceną luzik totalny,niemalże dotknąc mogłyśmy naszego ulubieńca,oczka napasłyśmy widokiem,uszy nakarmiłyśmy głosem,w trakcie solówki właśnie w Kropli wody Sebastian tradycyjnie zerwał strunę w smyczku.
A to już wianki,tradycyjnie biel i wianki królowały,dobre humory też,moje brownie jak zwykle pożarte zostało do ostatniego okruszka,mimo że komuś udało się w nie wleżc i ciut przygnieśc. Przez papier na szczęście ;) Jubilat torta zabrał do domu,ponoc rewelacyjny był ;)
Za pół roku sobie takiego na 40kę będę robic...
"Kieby jesce tak młodośc nam sie wróciła
juz nie wróci się bo wodą popłynena...."
ja tam ludzi nie rozumiem... woleli zwykłą kiełbachę od takiego Smacznego Kąska :) ale w sumie dzięki temu mogłaś poczuć bliżej :) a na Twoją czterdziestkę, niech KTOŚ Ci upiecze... co będziesz stać przy prodziżu ;)
OdpowiedzUsuńCons,ja też nie rozumiem ale ich strata ;) hmmm,może znajdzie się taki KTOS kto mi upiecze ;P niekoniecznie brownie,jeszcze mi wstręt nie przeszedł!
Usuń