piątek, 12 października 2012

Marznę




Kolejny dzień skrobania szyb. Zdecydowanie za wczesnie na przymrozki jest!

Chyba znów zatoki postanowiły mnie pomeczyc,wychodze z Kinetika spocona jak norka no i są efekty.
Jesien wpędza mnie w melancholię,znów powracają mysli o zyciach równoległych,o tym co by było gdyby zdarzyło sie niemozliwe,i o tym czy mozliwa jest przyjażń damsko-męska? Mocno chce wierzyc ze tak. Wierze ze tak.

Był moment w moim zyciu ze myślałam ze juz nic sie nie zdarzy. Że wszystko juz było. Na szczescie minął. Bo przeciez tyle jeszcze przede mną. Tiaaa. Musze to sobie powtarzac codziennie ;)

8 komentarzy:

  1. Ależ oczywiście, że przed Tobą... przed nami :) mnie też równoległość ostatnio męczy; oraz to, że usłyszałam wyraźnie, że takiej przyjaźni nie ma. Przyjaciel mi to powiedział...

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja mysle ze moze jednak jest...bardzo chcę zeby była :)gorzej z równoległoscia,tej na pewno nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  3. przyjaźń damsko-męska, tjaaa- bez pół litra nie rozbierzesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja taką miałam... raz; teraz faktycznie tkwię w "niewiadomoczym". tak pięknie było latem i tak bezndziejnie zaczęła się dla mnie ta jesień... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gretka,u mnie to czysty układ w którym wiadomo ze tylko przyjazn jest mozliwa,ja bym tylko chciała zeby sie udała...a jesień do doopy jest,zawsze top mówiłam! mam nadzieje ze Młody dojdzie do ładu sam ze sobą,bo jesli Cie straci bedzie żałował do końca życia!

      Usuń
  5. Nie dojdzie... tak sądzę :( ja za to dochodzę, chociaż w bólach ogromnych. Nic to, zaraz znowu będę się pakować, pojadę, zapomnę chociaz na chwilę, wrócę i będę żyć dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze jeszcze nie dojrzał do związku...jedz,zapomnij,a jak wrócisz to dalej okaże sie całkiem przyjemne ;)

      Usuń