środa, 7 listopada 2012

  Zawinąc sie w kocyk,i z ksiażką i laptopem przeczekac zły czas? Przynajmniej do stycznia? Czy wstarczyłyby mi wirtualne kontakty międzyludzkie? Rozmowy przez Siec bywają interesujące...Łatwiej sie zwierzyc,łatwiej wywalic wewnetrzne fuj i fe,łatwiej opowiedziec o tym co boli. Przy tym wyobraznia dokłada swoje,tworzy swój obraz osoby po drugiej stronie lustra,ekranu znaczy sie.
 Ja juz wiem ze ten obraz bywa fałszywy.
Ale na szczescie bywa tez prawdziwy,mozna sie zaprzyjaznic,można odnależc drugą połówkę duszy, mozna tez po prostu dobrze sie bawic.
   No i mysle ze nie wytrzymałabym pod tym kocykiem długo,bo przede wszystkim jak mozna fitness pod kocykiem uprawiac??? A życie bez zakwasów byłoby życiem bezbarwnym ;)
Wczorajszy body art stretching-mrrraaaauuuu ;) Uwielbiam zajecia z cyklu mental,wymagaja skupienia,koncentracji i przede wszystkim świadomosci własnego ciała. A ja tę świadomosc tak naprawde zyskałam niedawno i wciaz sie jej uczę. Cieszą mnie efekty,to ze cos co kiedys było absolutnie niemozliwe powoli staje sie realne do wykonania. Nie mówię ze łatwe,ale co przychodzi łatwo nie cieszy. Znam juz swoje słabosci,znam tez mocne strony. Pracuję nad słabosciami,napawam sie efektem przy mocnych stronach. Kocham to :)))
   Wciaż i nieustająco dziekuje Losowi za to ze trafiłam do Kinetika,ze poznałam tylu fajnych ludzi,ze poznałam samą siebie,ze doprowadziłam moje ciało do stanu w którym czaturanga dandasana nie jest bezwładnym plaśnieciem na matę ;)))
   No i miałam pisac o czyms innym a jak zwykle skończyło sie na fitnesie. Uzależniona jestem!


5 komentarzy:

  1. Oj , Kejzi , jak ja Cię rozumiem . Z tym , że pod tym kocykiem , czy kołderką byłabym w stanie zalęgnąć się na dłużej , bez tęsknoty za jakąś fizyczną aktywnością , bo w rzeczonym miejscu miałabym jej pod dostatkiem . Łącznie z zakwasami ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem ze nie sama bys pod tymże kocykiem zalegała ;) a poza tym-kto by do kominka dokładał??? ;)

      Usuń
    2. ee no i gdzie wszystkie drogi prowadzą?? Do najfajniejszego ze sportów ;-)

      Usuń
  2. Oj , kominek :P
    Przecież byłoby ciepło pod kołderką , nawet parno ...:D

    OdpowiedzUsuń
  3. no i ofkors zeszło na wiadomy temat ;)))

    OdpowiedzUsuń