niedziela, 2 grudnia 2012




   Tak jakos mam pamiec do dat i rocznic. Czasem niechcianych. Czasem wspomnienie zaboli. Czasem okazuje sie ze już nie boli.
   Nie wiem czy wszystko w życiu jest po coś. Ale gdy tak sie zastanawiam...może kilka rzeczy bym zmieniła.A może nie?
   Czas płynie i zabija rany,jak śpiewał Sted. Dobrze ze tych fajnych wspomnień nie zabija. Staram sie skupiac na nich.

    Dzis zafundowałam obie dzień lenistwa,pranie i prasowanie drobnym przerywnikiem było. Ale w nocy 10 godzin przespałam,norma na dwa dni ;) Odrobiłam zaległosci w oglądaniu "Grey's anatomy",drzemiac czasami. Co ja będę robic w nocy???

5 komentarzy:

  1. Sis, spać bedziesz, mówię Ci ;-) A jak nie, to net Cię wesprze w tych trudnych chwilach ;) Ja niestety nie dotrzymam Ci towarzystwa, komu innemu czasem trzeba ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rację miałas,spałam jak niemowlę,jedynym wytłumaczeniem jest to że za K.odsypiałam ;) Tylko czemu teraz tak mnie głowa boli???

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja obejrzałam na kinolive drugą i na szczęście ostatnią już część ostatniego odcinka Zmierzchu . Stracony czas . I obejrzałam super horror Sinister . Po horrorach śpię jak zabita ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mesna,Zmierzch mnie jakos ominął,za to lubie Harrego Pottera ;) a horrory,hm,wolę nie. W trakcie filmu sie nie boje ale potem wyobraznia bierze sie do pracy i w nocy strach isc siku zrobic ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. bo teraz to Cię za mnie głowa bolała, ale ok, już sobie wzięłam, boli mnie z powrotem ;-)

    OdpowiedzUsuń