niedziela, 21 kwietnia 2013




Ja wiem.
Obciach.
Wiocha.
Moje słowa to są,nabijałam sie z tej piosenki długo. Az sie do mnie przyczepiła na zumbie,zresztą na zumbie świetnie sie do niej tańczy. A wczorajsza impreza czyli rozpoczęcie sezonu grillowego totalnie w tym rytmie sie odbywała ;)
Z racji aury mało sprzyjającej plenerom w domu sie bawilismy,tylko panowie grilla na zewnatrz pilnowali. Z różnym skutkiem ;) A pózniej były tańce i chóralne śpiewy "ja uwielbiam ja,ona tu jest i tańczy dla mnie!"

Moje koteczki które co wieczór usilnie zaganiamy do domu wczoraj skorzystały z wolności i nie wróciły na noc. Pierwszy raz! Nie wiem kto to mocniej przezył-one czy ja. W każdym razie mnie o 3.30 suchośc w ustach obudziła,zeszłam na dół uzupełnic poziom płynów i zawołałam kocinki-biegiem gnały do domu. Pierwsze do miski,potem do kuwety ;) Tyle godzin bez sikania!

A dzis juz słonko sie pokazało wiec przeleżałysmy z Megi pół dnia na leżaczkach,panowie robili pieczone ziemniaki. Życie bywa piekne :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz