środa, 30 października 2013

     Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i wsparcie.Potrzebne mi to było.

Wciąż szukam czarnego futra w lóżku. Wciąż słyszę stukanie pazurów na panelach.

Mam nadzieje że hasa sobie po zielonych ląkach w psim raju. Nie wiem czy nie było innego wyjścia. Taka była moja decyzja. Wet powiedziała że nie można poprawic komfortu jej życia ale może sobie jeszcze życ. Tylko czy jest sens...Więc zdecydowałam. 

Zuzka nie wiedziała co się dzieje. Zawsze w poczekalni u weta panikowała,trzęsła się,wskakiwała na kolana. Teraz-zero reakcji. Siedziała spokojnie. 

A ja...qrcze,nie myślałam że aż tak mnie to walnie. 

W ogóle nie najlepszy czas mam,wszystko idzie nie tak...jesienna deprecha?

Dobija mnie ból nadgarstka,byłam u znajomego ortopedy,stwierdził że jedyną opcją jest zabieg chirurgiczny. Na razie w piątek jadę do niego,ma mi wstrzyknąc blokadę,która powinna na jakis czas pomóc,potem mnie potnie...Zrobię wszystko żeby przestało bolec!!! No i żeby sprawnośc odzyskac. Jogę musiałam odpuścic,podpory nie są dla mnie :(

5 komentarzy:

  1. Zadbaj o zdrowie. Joga może poczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu,joga czeka,ale bardzo mi jej brakuje.Joga to nie fitness,to praktyka,zarówno ciała jak i ducha.

      Usuń
  2. Kejzulek, trzymaj się cieplutko. Posyłam uściski i pozytywną energię. Buziole :***

    OdpowiedzUsuń