niedziela, 30 grudnia 2012




Jakos sie nie moge uwolnic od tej piosenki....

Jak zwykle obudziły mnie koty,teraz Klementyna spi na moich nogach,Kornelka na dole chrupki wsuwa az tu słychac ;)

Za oknem piękne słońce,trzeba by sie zmobilizowac i iść na spacer,tylko nie wiem co na to moi panowie... Wszyscy jeszcze śpią.

Zamierzam sie dzis kulinarnie produkowac,dostałam na parapetówke szybkowar,na razie lezy nietkniety,ale ponoc bigos z szybkowara pyszny jest. Się okaże ;) I przepis na fajne roladki szpinakowo-łososiowe dostałam,moze tez zrobie na jutro. Imprezka sie kameralna szykuje ale nawet kameralnie trzeba jesc ;)

Ech,chyba czas tyłek z łózka ruszyć...

2 komentarze:

  1. hmm, hmmm, no ciekawe, skąd przepis na roladki owe, gdzieś mi zdjęcie do przepisu było mignęło ;-) W kwestii spaceru - pogoda zachęca, ale ja mam niechcieja giganta, chyba zamierzam plan i propozycję czyjąś zrealizować, z łóżka nosa dziś nie wyściubić. Prawie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wazne skad,ważne zeby dobre były,a ponoc sa rewelacyjne ;)zaraz sie za kucharzenie biore,wypiłam kawe u Gerdy,zrobiłam zakupy,czas na kuring ;)

      Usuń