piątek, 14 grudnia 2012

   Jakaś nieogarnieta jestem. No wiem,żadna to nowość,raczej stan permanentny. Milion rzeczy powinnam zrobić a nie robię bo mi sie nie chce,nie mogę sie zebrać. Wbrew postanowieniom nie czuję świąt... Nie wierzę ze w nowym roku lepiej bedzie...Bo perspektywy marne są.

   W środę w szkole u obydwóch Gadów. Obaj maja założone kipu czyli karty indywidualnych potrzeb ucznia. Starszy ma zdiagnozowaną dysgrafię,z Młodszym w poniedziałek idę do Poradni Psych-Pedagogicznej. Młodszy generalnie jest wyjatkowy. Nie mieści sie w szkolnych szufladkach. Jest inteligentny,zdolny ale niestaranny i zapominalski. Nieogarniety. Po mamusi.
Boje sie o niego. Teraz ma panią która rozumie ze dzieci są rózne,ale co bedzie dalej? Ech,czuję ze niejedna wizyta w szkole mnie czeka...

   Jadę zapłacic ubezpieczenie,tydzień bez OC jeżdże,szczyt nieogarnięcia!!!

6 komentarzy:

  1. będzie dobrze,czyli ani lepiej ani gorzej, nie odcinam kuponu z tytułu NR, czas ma ciągły wymiar... a święta czuję :) właśnie zrobiłam paszteciki i się mrożą - a swoją drogą, cholera, jakaś ciasna i mała ta nasza zamrażarka się robi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dzis sie moze za pierniczki wezmę,wiem ze pózno ale ja lubię betonki chrupac ;) a lodówki ewidentnie sie kurcza,ja mam podwójną i nic sie w niej nie miesci!

      Usuń
  2. Będzie dobrze , dziś usłyszałam ,że moja branża w regresie , ale się nie przejmuję ; odkąd pamiętam stale ma być lepiej. A poza tym prawie się ogarnęłam. Zostało mi jeszcze to i owo , ale dam radę. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie czuc i widac ze jest gorzej,nawet chleba mniej sie sprzedaje.a jeszcze strasza ze niedaleko Biedronka ma powstac...chyba czas zaczac myslec o planie B...

      Usuń
  3. a ja dochodzę do wniosku, że mała szczęścia trafienia na fajną panią nie miała :-( A w kwestii świąt to ja się nie wypowiadam, wiemy co czujemy ;-)

    OdpowiedzUsuń