sobota, 30 marca 2013



Więc chodż,pomaluj mój świat,na żółto i na niebiesko...

Byle nie na biało!!!
Ale białe topnieje,w końcu się cieplej zrobiło. A w moim żółtym salonie zagościły żółte tulipany. Paznokcie też mam żółte. Zaklinam wiosnę...i lepszy czas też zaklinam.

Jedna z pracownic mi sie rozchorowała i to dośc poważnie,jest w szpitalu,nie wiadomo ile to potrwa. Martwię sie o nią.

Przygotowania świąteczne zaliczyłam w niezbędnym minimum,jutro mam gości,cieszę sie :) Lubię karmic ;)
Moja dieta w las poszła,od wczoraj jem nieprzytomnie,strach na wagę będzie wejśc! Ale olac to,będę sie odchudzac po świętach. Upiekłam pyszny karczek w marynacie musztardowo-miodowej,dzis zrobiłam sałatkę jarzynową,bez której nie wyobrażam sobie świąt. Jutro zrobię sałatkę z sałaty lodowej z kurczakiem,jajka w sosie tatarskim. Lubię to :)

Teraz relaks,to był ciężki tydzień.

Wesołych świąt :)

2 komentarze:

  1. Smacznego, zdrowia i wypoczynku dla całej Rodziny:)
    Ja zdecydowanie w kierunku ciast idę, ale na szczęście pieczenia, nie jedzenia :)
    Byle do wiosny :)/A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciasta kupiłam,nie miałam czasu piec,mam taką cukiernię gdzie pysznosci pieką. No i objadłam sie okrutnie. Byle do wiosny,choc dzis to jakoś ironicznie brzmi ;D

    OdpowiedzUsuń