wtorek, 25 czerwca 2013

 


   Gad już po zabiegu,na szczęście już doszedł do siebie ale przez tydzień ciężko i boleśnie było. W szpitalu półtora dnia spędziliśmy,pani doktor mówiła że zabieg był trudny ze względu na zrosty jakie Młody miał po pierwszym zabiegu. No ale jakoś poszło choc były momenty że Gad płakał z bólu. Długo nie mógł przełykac,łyżeczką mu wodę dawałam żeby sie nie odwodnił. W czwartek jedziemy do kontroli.

   A w sobotę były Kinetikowe Wianki!!! Oj,działo sie,działo,były tańce,były śpiewy,była nawet wizyta policji ;) Było poszukiwanie kwiatu paproci. Do domu wróciłam jak już jasno było! W końcu to najkrótsza noc w roku była!


Z przyjaciółką G. :)))

tańce,hulanki,swawole ;)

Kinetik team ;)



4 komentarze: