czwartek, 6 czerwca 2013



Zasypiam. Na stojąco,na siedząco,na leżąco ofkors też.
Zebrało się do kupy zmęczenie,okres,pogoda.
W domu bagno a ja się kładę po obiedzie i zasypiam. Miśka posapuje obok,śpi obok sofy,nie jest kanapowcem,za gorąco jej. Ona też chyba odczuwa zniżkę bo mniej szaleje,więcej śpi.
Cały zwierzyniec dostał dzikiego apetytu! Jak nie śpią to stoją przy miskach. Dziś dawałam kotom saszetkę a na dole Miśka szczekała że czemu nie jej pierwszej skoro taki pusty brzuszek ma! Że miska pełna chrupek nieważne,chrupki sie psinie słabo przyswajają a ponoc tym powinna żyć. Ona jedna woli mięsko,a zwłaszcza  dużo mięska!
Kociary się przyzwyczaiły do chrupek,zwłaszcza Kornela lubi,w nocy mnie czasem budzi odgłos chrupania dochodzący z kuchni ;)

Zaczynają dziewczynki nawiązywać kontakty międzygatunkowe,Klementyna jeszcze sie boi ale Kornelka wróciła na swoje królewskie miejsce na drapaku,leży i patrzy znudzonym wzrokiem jak Młoda tańczy wokół. Zdarza się im spotkać w dolnych rejonach i obwąchać sobie pyszczki. Wczoraj nawet Klementyna dobrała sie do psiej miski,Młoda grzecznie siedziała obok i patrzyła jak kot je.

A ja znów marzę o wygranej  w totka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz