piątek, 16 sierpnia 2013



No i trzy tygodnie minęły. Gady w poniedziałek wracają. Odsprzątałam ich pokoje,została jeszcze kosmetyka. Kupiłam im brakujące książki i ćwiczenia do szkoły. 
Ciekawa jestem jak te moje dzieci się zmieniły przez ten czas,czy jeszcze wyrośli,czy Młodszy schudł,czy opaleni są. 
Zaraz szkoła,ech,boję się tego nowego roku szkolnego,Młodszy zaczyna czwartą klasę,Starszy gimnazjum,będzie sie działo...

A ja pielęgnuję moją kontuzję,mam naderwany mięsień dwugłowy uda na łączeniu ze ścięgnem podkolanowym,boli mnie przez to kolano. I wkurza mnie że mniej sprawna przez to jestem. Oczywiście nie odpuściłam Kinetika,zresztą moj rehabilitant ulubiony pozwolił mi ćwiczyć,chłopak świadomy jest faktu że z nałogiem ciężko zerwać ;) Mam tylko pilnować żeby nie rozciągać zbyt mocno tego mięśnia,no i mam na tyle rozsądku żeby nie robić tych ćwiczeń które ból sprawiają. Najwięcej problemów na jodze mam z tej okazji ale jakoś daję radę. B,rehabilitant moj ulubiony akurat na wczasy pojechał wiec sama muszę sobie mięsień masować a to jednak nie to samo :( 

Michalina rośnie bez przerwy,mam nadzieję że kiedyś to jej rośnięcie się skończy,bo to już potwór jest,do tego zaczyna w nocy do łóżka sie wpychać,na moją połowę ofkors,duże mamy łóżko,ale jednak nie aż tak!!! A zepchnąć bydlątko nie tak łatwo,zwłaszcza jak człowiek zaspany.

W niedzielę chciałabym w końcu góry zaliczyć bo do tej pory jakoś czasu nie było,marzy mi sie Babia Góra,zobaczymy czy sie uda...

4 komentarze:

  1. idż , idż na Babią koniecznie :)my jutro odbieramy naszych w Krk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłam,zdobyłam,i nawet zeszłam ;) moi jutro wracaja,Młodszy przed chwilą dzwonił że sie przegrzał nad morzem,będzie się biedaczek męczył w pociągu :(((

      Usuń
  2. Wędruj koniecznie! Ileż to ja już lat Babiej Góry nie widziałam... chyba z 30!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłam,fajnie było,tylko zejście się moim kolanom mało podobało ;)

      Usuń